Jakiś czas temu na naszym instagramie pokazaliśmy kilka inspiracji z konsolą industrialną. Odzew był niesamowity, większość osób chciała, abyśmy pokazali jak samodzielnie zrobić taką konsolę. Nie zwlekałyśmy, powstała mini konsolka w stylu industrialnym DIY do przedpokoju.

Czego potrzebujemy do zrobienia industrialnej konsolki DIY:

- kantówki 4 szt my użyłyśmy 3,4 cm x 220 cm,

- deska drewniana 17 cm x 80 cm,

- wkręty,

- szpachla do drewna,

- czarna farba/ pędzel,

-wyrzynarka/ piła,

-wkrętarka,

- szpachelka,

- papier ścierny.

W pierwszej kolejności przycięliśmy kantówki przy pomocy wyrzynarki na rozmiar,  który był dla nas odpowiedni. Kantówki przycięliśmy na wymiary 4 szt. 100 cm, 3 szt. 71,5 cm, 4 szt. 9,5 cm.

W pierwszym momencie połączyłyśmy ze sobą kantówki przy pomocy kątowników i wkrętów, ale nie był to trafiony pomysł. Docelowo kantówki zostały połączone ze sobą przy pomocny długich wkrętów do drewna. 

Wszystkie szpary i dziurki po wkrętach zamaskowaliśmy szpachlą do drewna. Po wyschnięciu delikatnie przeszlifowaliśmy papierem ściernym. Możecie czynność ze szpachlą pominąć nam zależało na tym, aby jak najbardziej odtworzyć efekt metalowej ramy. Podstawę naszej konsoli pomalowaliśmy czarną farbą marki Dekoral. 

Po wyschnięciu farby przy pomocy wkrętów przymocowaliśmy blat do podstawy konsoli. Zastanawiamy się jeszcze nad wykończeniem blatu czy tylko go zaolejować czy dodatkowo położyć na blat bejcę, dlatego na chwilę obecną jest w stanie surowego drewna.

Konsolka wygląda super. Napewno w przypadku szerszego blatu, a co za tym idzie szerszej podstawy byłaby bardziej stabilna, ale i na to nie możemy narzekać. Konsola super odzwierciedla, industrialne konsole, kosztują nie małe pieniądze. Nasza konsola kosztowała nas niecałe 150 zł.

W tym roku jesień przyszła do nas zdecydowanie wcześniej niż miało to miejsce w poprzednich latach. Może dlatego, że mamy poczucie, iż ten okres letni był zdecydowanie krótszy i szybko zrobiło się zimno i słotnie. Wykorzystaliśmy ostatnie dni w których mało padało, postanowiliśmy zebrać trochę traw do jesiennych dekoracji, a także przygotować się do przyszłej wiosny. Z części zebranych traw powstał jesienny wianek.   

Polne trawy, 

nożyczki, nitka, 

drut florystyczny, 

baza do wianka   

Ja już klasycznie jako bazę wianka użyłam rurkę, która zwykle jest używana jako rurka do wody, zakupiłam ją w supermarkecie budowlanym i połączyłam przy pomocy taśmy izolacyjnej formując okrąg. 

Trawa połączyłam ze sobą przy pomocy nitek w takiej Kupce trawy umieściłam około sześciu, ośmiu pojedynczych gałązek. 

Po przygotowaniu wszystkich Bukiecików traw przeszłam do mocowania ich na mojej bazie. Trawy przymocowałam do  bazy przy pomocy druciku florystycznego tak aby jedna paczka zachodziła na drugą aby nie było widać bazy. 

Na koniec psikałam całość lakierem do włosów i za mocował kawałek Raffi która będzie spełniała rolę pętelki do wieszania wianka.

Potrafię robić na szydełku, ale takiego łapacza snów w całości sama na dzień dzisiejszy nie zrobię nie ma szans! Mimo to na ostatni organizowany wieczór Panieński powstały trzy łapacze snów DIY. 

Frędzle natomiast zrobiłam z tkanin, które miałam, stare prześcieradło, kawałek koronki i włóczka spaghetti świetnie się sprawdziły. 

Fajna ozdoba nie tylko na imprezy w stylu boho, które możecie zrobić poniżej 10 zł. Jak Wam się podoba takie szybkie DIY? 

Kiedyś ten projekt widziałam u jednej z moich koleżanek po fachu zza oceanu. Zakochałam się w tym projekcie i bardzo chciałam żaby dotarł on do większej widowni w nadzym rodzinym ogródku. Dla mnie to projekt pt. nie podejrzewałabym, że to jest zrobione z ... i jest w mojej dziesiątce kreatywnych rzeczy z niczego, mowa oczywiście o świeczniku DIY. 

Czego potrzebujemy do wykonania świecznika DIY:

jednorazowe kieliszki najlepiej do szampana,

piłeczki do tenisa stołowego,

klej na gorąco,

spray.

Ja jako podstawę świecznika użyłam jednorazowych kieliszków do szampana. kupiłam te składane aby prościej było mi przygotować z nich świecznik. Do dolnej podstawy nóżki kieliszka przy pomocy kleju na gorąco przymocowałam piłeczki do ping ponga, górną część świecznika wykończyłam również podstawą nóżki od kieliszka. Całość pomalowałam czarnym matowym sprayem. 

Ku mojemu zdziwieniu świecznik jest stabilny, początkowo myślałam, że będzie on na małe świeczki czy tealight, ale spokojnie poradziła sobie z masywniejszymi ciężkimi świeczkami. Jak podoba wam się takie DIY?

Długo zajęło mi zmotywowanie się do przygotowania takiego projektu. Tak naprawdę w głowie mam kilka rzeczy, które wykorzystuje się zupełnie inaczej, ale są  robione w podobny sposób. Tym razem postawiłam na paterę. Nasza w wersji mało ozdobnej, ale ja też taka jestem, lubię prosty design dlatego nie bardzo poszalałam. Pokazuję Wam bazę na której możecie namalować czy nakleić cokolwiek zechcecie, aby swoją wersję urozmaicić i ozdobić.

Czego potrzebujemy do patery DIY

talerzyk plastykowy,

miseczka plastikowa,

klej,

spray/farba,

ozdoby.

W pierwszej kolejności odtłuściłam nasz talerzyk i miseczkę przy pomocy benzyny ekstrakcyjnej. Następnym krokiem było połączenie miseczki i talerzyka przy pomocy kleju. Ja do tego projektu użyłam kleju mamut pomimo tego ze sprawdza się on podczas klejenia bardzo trudnych powierzchni tutaj nie sprawdziła się. Lepiej mogł sobie poradzić Super Glue czy klej na gorąco. Po sklejeniu obu elementów zastawy pomalowałam je dwukrotnie przy pomocy sprayu. 

Ja swoją patere zostawiłam w surowym wydaniu być może pochlapię ją jeszcze białą farbą jak nasze butelki z poprzednich projektów, natomiast Wy możecie spokojnie przykleić do niej jakąś taśmę ozdobną czy kamyszki,  możecie ją również fantazyjnie pomalować.

W pierwszej kolejności z tkaniny wycięłam wykrój kokardy.  Ja swoją przygotowałam ze skóry naturalnej, ale spokojnie możecie swoje wersje przygotować tajże z innej tkanin lub z tasiemki. Wycięty wykrój złożyłam w kokardę i zaryglowałam na maszynie, przygotowałam też wersję bez szycia sklejając ze sobą elementy przy pomocy kleju na gorąco. 

Do złożonej kokardy przymocowałam ozdobny guzik oraz klips, przy pomocy którego mocujemy ozdobę na bucie.

Dziś na tapetę bierzemy ocet! Ja bez octu nie wyobrażam sobie funkcjonowania. O ile początkowo nie przepadałam za jego zapachem to o tyle właściwości octu i powolne poznawanie go przekonało mnie, że ocet przy używaniu tak naprawdę nie pachnie. Ja oczu używam do wszystkiego do gotowania, sprzątania, konserwowania i do kosmetyki. Dziś skupimy się na kosmetyce, a mianowicie na włosach. Octu używam 2 razy w tygodniu do płukania włosów. Zapach octu znika zanim włosy zrobią się suche, wiec nie musicie się martwić, że na włosach zostanie nieprzyjemny zapach.

CZEGO POTRZEBUJEMY DO WYKONANIA PŁUKANKI DO WŁOSÓW DIY Z OCTU

ocet jabłkowy (1 łyżka octu na 1 litr wody)

woda

miska

Ocet świetnie wpływa na kondycję skóry głowy i włosy posiada tak długą listę właściwości, wydaje się wręcz niemożliwe, takie działanie, ale tak jest ocet jest najlepszym naturalnym produktem, który możecie podarować swoim włosom! Ocet przede wszystkim, domyka łuski włosów, wygładza i zmiękcza, ułatwia rozczesywanie włosów, nadaje włosom połysk, wzmacnia cebulki, mniejsza wypadanie włosów, zakwasza skórę głowy, przywraca skórze głowy naturalne pH, przedłuża świeżość włosów, pomaga w leczeniu łupieżu, oczyszcza skórę głowy, reguluje poziom sebum i normalizuje pracę gruczołów łojowych, sprawia, że włosy są bardziej sypkie i lekkie. 

Te wszystkie właściwości spowodowane są tym co w ocie jabłkowym najcenniejsze:

witaminy: A, B, C, E, P

minerały: potas, sód, krzem, magnez, fluor, chlor, żelazo, miedź, fosfor, siarka

kwasy organiczne: mlekowy, octowy, cytrynowy

antyutleniacze: witamina E i beta karoten

Dla mnie w pewnym momencie ocet stał się totalnym hitem ma wiele zastosowań, ale jeżeli chodzi o włosy w połączeniu z olejowaniem sprawia cuda zwłaszcza przy moich suchych i rozjaśnianych włosach. 

Nowy 2021 rok rozpoczynamy z przytupem. Ostatnie dni starego roku to gorące przygotowania do nagrania w Pytaniu na Śniadanie. Zainspirowane strzelającymi szampanami postanowiłyśmy wykorzystać szklane butelki po napojach. My do tego projektu wykorzystałyśmy butelki po wodzie mineralnej, occie, czy winie. Na youtubie wrzuciłyśmy filmik z instruktażem jak wykonać butelkę marmurową DIY.

Czego potrzebujemy do zrobienia marmurowego wazonu/ świecznika z butelek DIY

butelki najlepiej szklane,

farba,

pędzel/wałek,

lakiery do paznokcie,

miska, 

woda.

W pierwszej kolejności przygotowałyśmy butelki, najprostszym sposobem było wymycie ich w zmywarce i usuniecie etykiet.

Czyste i suche butelki pomalowałyśmy czarną i białą farbą Viva Home firmy Altax. Pierwszy raz pracowałyśmy z tą farbą i w tym projekcie spisała się wyśmienicie. 

W czasie kiedy butelki wysychały, przygotowałyśmy sobie miskę z woda o temperaturze pokojowej oraz lakiery do paznokci. Z każdego koloru lakieru zrobiłyśmy na powierzchni wody kilka kropel. i wymieszałyśmy je ze sobą. Jeśli Wasza butelka pomalowana jest na kolor czarny podstawa barwienia będzie kolor biały, wiec w pierwszej kolejności do miski wlewany biały lakier. Jeśli natomiast butelka jest biała to analogicznie podstawowym kolorem barwienia będzie czarny.

W tak przygotowanej mieszance zanurzamy naszą butelkę. odkładamy ją do wyschnięcia. Butelka powinna być gotowa  i sucha mniej więcej po 5 minutach. Nasza marmurowa butelka DIY już dumnie prezentuje się jako świecznik na stole, ale świetnie sprawdzi się też jako wazon.